Mmmm, psycho-rap ;d Najlepszy przykład - Słoń. Jego piosenki po prostu są straszne... Jak go pierwszy raz usłyszałam ( Obóz sportowy 2011 ) to myślałam że nie wytrzymam z emocjami. To była piosenka Love Forever... Brrr. Teraz ona mi nic nie robi, ale te pierwsze razy to były ochydne ;d
Słoń ft. Mikser - Love Forever http://www.youtube.com/watch?v=bd2KONUmtVE *
Nie słuchajcie przy jedzeniu ;p
,, Zakochany dewiant taplał się w jej flakach, śmierć najukochańszej to ponadczasowa strata. Chwilę jeszcze płakał, rozstanie go zasmuca, silnym pociągnięciem wyrwał z klatki piersiowej płuca... ''
Pamiętam.
OdpowiedzUsuńLiwia powiedziała, że się cała zielona zrobiłaś i prawie zemdlałaś. :D
To było dawno i nie prawda xd
OdpowiedzUsuń